Tym razem nie będzie przepisu. Nie będzie zdjęć słodkości, będą za to miłe słowa. Skierowane do wszystkich, którzy poświęcają swój czas na blogowanie. Do tych wszystkich, których znajdziecie wymienionych z prawej strony. A szczególnie do tych, którzy oprócz przepisów dodają parę słów od siebie. Naprawdę, nawet nie wiecie, jak miło się to czyta. Przeglądanie blogów jest w tej chwili chyba moim ulubionym zajęciem, które potrafi pochłonąć mnie naprawdę na długie godziny. I zawsze poprawia humor. To jak chwila wytchnienia w codziennym zgiełku, ucieczka od problemów. Bo w kuchni wszystko jest proste, na wszystko znajdziemy sprawdzony przepis. Nawet jeśli coś nie wyjdzie, to trudno, można zawsze spróbować jeszcze raz. Inaczej niż w życiu, gdzie czasu przecież nie da się cofnąć i zmienić tego, co się już zdarzyło. Wasze wpisy pozwalają mi się zatrzymać na chwilę, dają do myślenia. Albo pozwalają odciągnąć myśli od mniej przyjemnych rzeczy :) I myślę, że nie tylko mi.
Dziękuję..
Też tak uważam. Czasem przeglądam blogi nawet nie dla przepisów, tylko dla tych małych cząstek opowieści o sobie, o swoich zainteresowaniach itp. Dlatego też sama zanudzam wszystkich opowieściami o rejsach, jachtach i spotkaniach w żeglarskim klubie ;)
OdpowiedzUsuńmam podobnie - jak już zacznę przeglądać blogi, to końca nie widać. chociaż dla mnie, jako typowego wzrokowca, zdjęcia są ulubioną częścią postów :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaszczycona, że jestem wymieniona z prawej strony :)
OdpowiedzUsuńI fajnie, że zdecydowałaś się napisać te kilka słów, bo tak... miło się zrobiło na duszy :)
A co do przeglądania blogów, to można się uzależnić i chyba nigdy nie będzie na to wystarczająco dużo czasu :)
Cieszę się, że i dzięki mnie może się komuś zrobić miło ;)
Usuńoj tak, czasu nigdy nie byłoby dość..
Bardzo na temat. Blogowanie daje szansę spotkania kogoś, kogo pewnie nigdy by się nie spotkało. To wciąga, a jeszcze lepiej gdy blogowe znajomości rozwijają się życiu pozakomputerowym:)))
OdpowiedzUsuń