środa, 22 sierpnia 2012

Alkożelki

No dobrze, wspomniałam już o nich wcześniej, więc niech będą. Alkożelki, czyli pijane misie, robaki czy inne.. ;) No cóż. Powiem krótko, wywołują mieszane uczucia. 
Według krążących w sieci przepisów powinny były się moczyć pięć dni, moje moczyły się tylko trzy, a mimo do dla sporej części testujących je osób jedynym sposobem na przełknięcie było.. połknięcie bez przegryzania ;) 
Spróbujcie sami (a może już próbowaliście?), bo przygotowanie ich jest banalnie proste. 
Trzeba wsypać żelki do słoika, zalać wódką trochę powyżej ich wysokości i wstawić do lodówki. Zawartość słoika codziennie trzeba przemieszać. 
Ja korzystałam z dwóch rodzajów żelek, miśków znanej firmy i robaków jakiejś tańszej firmy krzak. Miśki juz po jednym dniu wypiły całą wódkę i musiałam jej dolać, do robaków nie dolewałam wcale. 
Użyłam wódki o smaku cytrusowym, 30%. 
A Wy co o tym myślicie? :)


4 komentarze:

  1. probowalam alkoarbuza :D czas na alkozelki ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. robiłam na winie, pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. robiłam ale mi się posklejały wszystkie... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi trochę też, tzn jak zajrzałam pierwszego dnia, to ciężko było je wymieszać, ale potem już nie było aż takiego problemu :)

      Usuń